Kalendarium
Piątek, 2021-11-26
Imieniny: Leona, LeonardaStatystyki
- Odwiedziło nas: 302560
- Do końca roku: 35 dni
- Do wakacji: 210 dni
Awantura na wiejskim podwórku
Wtorek 31.03.2020
Temat dnia: Awantura na wiejskim podwórku
1.Kolorowanie rysunków zwierząt ze wsi. Określanie czyje to dziecko.
Dziecko kury to kurczątko.
Dziecko krowy to cielątko.
Dziecko owcy to jagniątko.
Dziecko świni to prosiątko.
Dziecko kobyły to źrebiątko.
2. Rozmowa w oparciu o opowiadanie S. Karaszewskiego Awantura na wiejskim podwórku
Czytanie co mówią zwierzęta . wskazywanie zwierząt na obrazku. czytanie tekstu o zwierzętach z wiejskiego podwórka.
Wczesnym rankiem konie wybiegły ze stajni i pogalopowały na łąkę. Zaraz po koniach krowy, nie spiesząc się( po porannym dojeniu),wyszły z obory i pomaszerowały na pastwisko. W chlewiku chrumkały świnki, zajadając ze smakiem paszę z koryta. Gdy konie i krowy pasły się na łące ,gospodyni otworzyła drzwi kurnika i na podwórko wysypał się drób. Pierwszy- kogut; stąpał dumnie unosząc głowę. Za nim szły kury i biegały kurczęta. Potem gąsior, a za nim szły gęsiego gęsi i gąsięta, a na samym końcu kołysząc się w kaczym chłodzie, wędrował kaczor z kaczkami i kaczętami. Kury jak zwykle zaczęły grzebać w piasku w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia. Kaczki taplały się w błotnistej kałuży, czego nigdy nie robiły kury, bo kury nie lubią wody. Wiadomo- mokra kura nie wygląda zbyt ciekawie. Białe kaczki w błocie zrobiły się szare i podążały do sadzawki za domem, gdzie pływały już gęsi. Odważny gąsior machał skrzydłami i zasyczał na Burka, który chłeptał mulista wodę z sadzawki. Burek zaszczekał na gąsiora, niegroźny , bo uwiązany na sznurku do budy. Sznurek burka był długi, wystrzępiony, zasupłany i powiązany w wielu miejscach. Niegdyś był bardzo mocny, ale od słońca, deszczu a przede wszystkim psich zębów i pazurów wyraźnie osłabł i czasami się urywał. Dzień był piękny , słoneczny, ale coś nieokreślonego wisiało w powietrzu. Jakiś niepokój, poczucie zagrożenia. Pierwsze rozgdakały się kury, które miały coś do kaczek.-Jak można taplając się w błocie! Kaczki to straszne brudasy! Moja kurczaczki skaczą wdzięcznie, a kaczki mają krótkie nóżki ( jak zwykle u kaczuszki) i kaczy chód! Idą , kołyszą się na boki, i ciągle chlapią się w wodzie! Chodźcie, moje kurczątka , nawet nie próbujcie się bawić z tymi brudaskami!
A na to kaczki:
-Kwa, kwa, myślałbym kto! Kury boją się wody, bo nie ma bardziej żałosnego stworzenia od zmokłej kury! A gdyby przyszła wielka ulewa i zalała podwórko? Wszystkie kurczątka by się potopiły! A moje kaczęta tylko by się śmiały, bo one od małego uczą się pływać ! tak, tak, kwa , kwak- zakwakała kaczka i odwróciła się ogonem do kur, okazując im swoje lekceważenie! -gę, gę, pływanie to najważniejsza rzecz pod słońcem!- zagęgała gęś i żeby okazać swoją wyższość, zanurkowała w stawie , a z nią gąsiętka. – moje małe pływają pod wodą jak rybki, a jak zachce, nauczę je latać! Chodzą za mną gęsiego, jak po sznurku.
-Kwa, kwa, racja racja, moje kaczęta też chodzą i pływają za mną, jedno za drugim! Nie oddalają się od siebie, nie rozbiegają się ! A te kurczaki chodzą gdzie chcą , grzebią w ziemi, wzniecając tumany kurzu, wszystkie kury bez przerwy kurzą i chodzą bez przerwy zakurzone! Boją się czystej wody jak diabeł wody święconej! I pewnie od kurzu dostają kurzej ślepoty!
- A-kwak!!- kichnęła kaczka.- to od kurzu!
- raczej od zimnej wody i błota! -przygdakała jej kura
- Kwa ,kwa, kąpiele błotne są bardzo zdrowe!
- Ko ko , chyba tylko dla brudasów!
-Kwa, kwa. Błoto dobrze robi na pierze!
- Ko ko , zwłaszcza gdy pierza się nie pierze!
- A każda kura się kurzy!
- Ko ko ,jeszcze zobaczycie ,jak będą z was drzeć pierze! Ko ko, skubane gęsi, skubane kaczki, będą z was darli białe kłaczki, białe piórka, białe puchy gospodarzom na poduchy, dla chłopaka i dziewczyny ciepłe jaśki i pieprzny, na kurtki, puchowe , zimowe !
- Gę gę kwa kwa, z braku wołu kury skubią do rosołu!
Kury trochę się stropiły. Co też gęsi i kaczki miały na myśli?
Kłótna kur, gęsi i kaczek mogłaby trwać w nieskończoność, gdyby nie pojawił się intruz. Nad podwórkiem zawirował cień. Ptaki rozbiegły się na wszystkie strony, gęsi zanurkowały w wodzie, kaczki chlapnęły w błoto, a kury mogłyby po strusiemu schowac głowy w piasek, ale w ptasim móżdżku miały na tyle rozumu, że wybrały inną kryjówkę. Czym prędzej wyparowały do budy Burka, z którym wcześniej miały na pieńku, bo wyjadły mu żarcie z miski. Burek szczeknął i chciał pogonić kury, gdy wtem dostrzegł , krążącego jastrzębia
-Hau, hau! – szczeknął.- wróg, wróg, precz , precz! Kury w budzie były bezpieczne, ale kaczki i gęsi nie mogły w nieskończoność pływać pod wodą. Ledwie któreś z kacząt lub gęsiąt , wynurzyło głowie , a zaraz drapieżny jastrząb szybował w jego stronę z wyciągniętym dziobem i szponami
-Hau, hau! Precz, precz!- rozpędził się i skoczył. Sznurek naprężył się, puściło kilka wątlonych włókien, ale sznurek wytrzymał i Burek wylądował na plecach. Skoczył drugi raz
-kolejne włókna się zerwały ale sznurek nie puszczał. Cofnął się pod budę, rozpędził się , nadwyrężony sznurek pękł a burek wystrzelił jak z procy prosto w jastrzębia, który właśnie chwytał przerażone kaczątko w swoje szpony.
-Wara, wara, wara, wara! -wrzasnął burek na jastrzębia , który musiał obejść się smakiem. Odleciał, utraciwszy kilka piór.
- A co tu się dzieje? Burek, do budy!- krzyknął gospodarz, który właśnie wrócił z pola do domu na obiad i zaparkował traktorem na podwórku. Widząc rozgdakany i rozgęgany drób, uznał burka za sprawce awantury, i chciał mu dać burę , nagle jego wzrok padał na walające się jastrzębie pióra wyrwane z ogona drapieżnego ptaka.
-Brawo, brawo, burek dzielny, dobry pies! Uratowałeś drób, przyniósł michę , pełną psich przysmaków i odgonił kury , które bardzo lubiły zaglądać do psiej miski.
- Jak ja nie lubię tych ptaszydeł!- burknął Burek, wlazł do budy, wyciągnął się , położył głowę na przednich łapach i zasnął.
- Co działo się rano na wiejskim podwórku ?
- O co kłóciły się kaczki z kurami?
- Za kim były gęsi?
- Kto zaatakował drób?
-Co zrobił pies Burek?
3. Naśladowanie głosów zwierząt żyjących na wsi.